Gazeta Wyborcza, 20.08.2001r.Bydgoski artysta pracował pod okiem Stochausena
Piotr Salaber - pianista i kompozytor z Bydgoszczy brał udział w kursach mistrzowskich w Kürten, prowadzonych przez jednego z najwybitniejszych kompozytorów współczesnych - Karlheinza Stockhausena.Kursy mistrzowskie w Kürten obok Kolonii odbyły się już po raz czwarty. W spotkaniu brało udział 130 uczestników z całego świata, w tym trzech Polaków (obok Salabera również dziennikarz "Ruchu Muzycznego" i student klarnecista krakowskiej Akademii Muzycznej).
- Za każdym razem oczekuję od spotkania ze Stockhausenem czegoś nowego - opowiadał "Gazecie" Salaber, który uczestniczył w warsztatach po raz trzeci.
- Zawsze też twórca zaskakuje mnie czymś zupełnie nowym.Stockhausen prowadzi w Kürten zajęcia kompozycji - równolegle z nimi odbywają się instrumentalne warsztaty mistrzowskie prowadzone przez innych muzyków współpracujących z mistrzem.
- Uczestniczyłem głównie w warsztatach Stockhausena - specjalnie pojechałem już trzy dni wcześniej, aby móc porozmawiać z twórcą - opowiada Salaber.
- To postać niesamowita. Ma 73 lata, a wciąż jest aktywny twórczo. Pisze swoje dzieła, dbając o każdy najmniejszy szczegół nie tylko muzyczny - partytura dokładnie określa kroki, kierunek spojrzenia, momenty zamknięcia oczu, światło i kostium grającego. Jest to rodzaj muzyki scenicznej, przy której nawet przeciętny słuchacz, nieprzyzwyczajony do muzyki współczesnej, nie będzie czuł się znużony.Kompozytor łączy muzykę elektroniczną, przekazywaną przez osiem kanałów ustawionych w różnych punktach sali, z żywymi instrumentami. Elementy zaskakujące w utworach Stockhausena często nie mają wiele wspólnego z muzyką - np. portier, który znienacka w określonym miejscu dzieła wpada do sali koncertowej i obwieszcza, że samochód o podanej przez niego rejestracji za chwilę wywiezie policja.
- W Stockhausenie tkwi pewna doza szaleństwa, co widać w utworach, sposobie ubierania się, podejścia do życia i sztuki - mówi Salaber.
- Ale to cały czas osobowość, która fascynuje.Co roku podczas warsztatów Stockhausen prezentuje najnowsze swoje kompozycje. I w tym roku uczestnicy mogli wysłuchać czterech nowych dzieł.
- Były to dla mnie dwa tygodnie niesamowicie inspirujące - opowiada bydgoszczanin.
- Wróciłem naładowany pomysłami.Podczas spotkań pod Kolonią Piotr Salaber poznał Marcusa - syna kompozytora, doskonałego trębacza, który obok zajęć muzycznych prowadził też zajęcia jogi.
- Wraz z nim zamierzamy napisać utwór na orkiestrę i trio jazzowe, w którym Marcus brałby czynny udział jako instrumentalista zapowiada.
- Chcielibyśmy zaprezentować go potem w Polsce i w Niemczech. Mam zamiar pojechać do Kürten na przełomie roku 2001 i 2002 na kilka tygodni, aby wspólnie opracować.PIOTR SALABERTo bydgoski pianista i kompozytor, przez siedem lat (do kwietnia tego roku) pełnił funkcję szefa muzycznego bydgoskiego Teatru Polskiego. Obecnie pianista na stałe mieszka w Warszawie, gdzie na co dzień tworzy oprawę muzyczną programu "Na każdy temat" w telewizji Polsat. Aktualnie pracuje też nad muzyką do spektaklu "Kariera Artura Ui" Bertolta Brechta, w reżyserii Wojciecha Adamczyka, przygotowywanego w Gdyni.KARLHEINZ STOCKHAUSENJeden z najwybitniejszych kompozytorów współczesnych. Artysta niemiecki, profesor wyższej szkoły muzycznej w Kolonii, dyrygent i reżyser dźwięku nagrań własnych kompozycji. Stockhausen to jeden z głównych przedstawicieli awangardy muzycznej lat 50. i 60. W maju tego roku w Sztokholmie, z rąk króla Szwecji Karola Gustawa, odebrał muzycznego Nobla - nagrodę Polar Music Prize.MAG